SPOILER!!! (SMUTNY)

[Olivia_88]

Tak, tylko żeby to nie było od razu w 4 sezonie. Mogliby mu pozwolić pochodzić trochę w tej żałobie przynajmniej do 5 sezonu!

[Gość]

Zgadzam sie

[Seshiro]

To jest okolo 26 odcinkow, ktore leca raz na dzien... To bardzo dlugo!

[saveMARISSA]

Moglby sobie znalesc jakas dziewczyne, ale pod warunkiem ze zawsze mu sie bedzie kojazyc z marissa i bedzie do niej podobna Poki co jednak ja wierze ze Marissa przezyje i poprostu wyjedzie gdzies na leczenie. Ryan moze znajdzie sobie jakas dziewczyne, ale na takiej samej zasadzie jak MArissa DJ'a. Ze kiedy Marissa wroci, Ryan rzuci ta dziewczyne na rzecz Marissy. Wiem ze to okrutne wobec tej dziewczyny, ale..... RYAN & MARISSA FOREVER !!!

[Olivia_88]

Nie to jest tylko 16 odcinków, bo fox jest nie pewne jak zostanie przyjęty 4 sezon i woli go skrócic. Więc moim zdaniem 16 odcinków może się pomęczyć:wink:

[Seshiro]

Dla mnie 9 max 10... Bo to by nie moglo by sie patrzec na takiego faceta, ktory cierpi...

[saveMARISSA]

Cierpienie jest jednym z elementow charakteru Ryan'a. Gdyby byl caly czas wesoly itp. to nie byl by ten sam Ryan, ktorego tak lubimy. Oczywiscie nie mozna naduzywac tego cierpienia, bo by pol swiata płakało razem z Ryanem. 16 odcinkow jego smutku to przesada.

[Olivia_88]

jeju, a kto to mówi o cierpieniu:P Chodzi tylko o to, by w ciągu jednego sezonu znów nie poznał miłości życia. Niech wytrzyma te 16 odcinków i jak coś zacznie poszukiwania w 5 sezonie:)

[Seshiro]

Wolalbym aby znalazl sobie dziewczyne w 4 sezonie. Chodzi mi o to aby sie z nia swietnie dogadywal lecz traktowal jak przyjaciolke...

[saveMARISSA]

Nie chce wogole myslec co bedzie jesli zeczywiscie Marissa nie zyje. Jest moim zdaniem najfajniejszym charakterem z calego O.C i bez niej to nie bedzie ten sam serial

[Olivia_88]

[Gość]

Moim zdaniem producenci muszą wprowadzić jakieś ciekawe i zaskakujące elementy, żeby ten serial był wciąż ciekawy, jeśli Rayan będzie przez 16 odcinków myślał tylko o samobójstiwe to stracą oglądnalność, bo dla niektórych zrobi się to nudne. Nie wiem czy wprowadzom nową osobę w życiu Rayna zastępująć Marisse... powinni wymyśleć coś orginalnego, coś czego widzowie nie przewidzą. Czy nastąpi śmierć Marissy czy nie, musimy poczekać żeby sie o tym przekonać... Jeżeli Mischa chciała to na własne życzenie, to prawdopodobne że ją uśmiercą. A jeśli nie na własne to możliwe, że ją jeszcze zobaczymy.

W każdym razie trzeba poczekać.



Najnowsze spoilery, które znalazłam w Internecie:

Seth i Summer beda razem od połowy odcinkow drugiej czesci .

Ryan bedzie z Lindsay dosc dlugo .

Marrissa po rostaniu z Dj bedzie z Alex!?!

Dziecko Theresy nie jest dzieckiem Ryana ,on dowie sie o tym troszeczke pozniej .

[ZABI]

http://www.youtube.com/watch?v=fN5JLlemIYI

Aktułalny filmik w którym od początku do końca jest ukazany wypadek w którym zginie Marissa.

Z moich przypuszczeń wynika ze Marissa miała romans z gościem który wkurzył sie na nią ze jest z Ryanem i zepchnoł ich jak jechali samochodem. Powtarzam to jest tylko moje przypuszczenie. (widziałem jak Marissa opściskuje sie z tym gościem i jak rozbiera sie przy nim )

[ZABI]

A nie to nie ten gość, tamten gość był łysy...

[martynka91]

co wy gadacie.. Marissa umarla- fakt, ale oni sie nie pobrali...

[Rebel]

To byly spoilery przed obejrzeniem 3 sezonu, wiadomość o ślubie jest - of course - nieaktualna.

[Gość]

Marissa umiera, niestety. Ale żadnego ślubu nie biorą, Rayan raczej weźmie go z kimś innym, ale to dowiecie się w ostatnim odcinku 4 seri, która jest na bank ostatnia. no chyba, że ktoś chce wiecieć :>

[Rebel]

Spoiler o ślubie wyniknął z tego, że O.C. zacząłem od połowy 1 sezonu, a w łapki dostały mi się zdjęcia z Kotylionu

[Gość]

no, ale i tak śmierć Marissy nie powinna mieć miejsca