Oddał żonie nerkę. Teraz chce ją z powrotem.

Seshiro

Osiem lat temu nowojorski chirurg Richard Batista oddał swej żonie nerkę. Żona okazała się żoną niewdzięczną, i zdradzała chirurga. Chirurg się wściekł i zażądał rozwodu. I zwrotu nerki.

Prawnik zdradzonego chirurga uspokaja jednak:

- Tylko teoretycznie domagamy się zwrotu nerki. Tak naprawdę chodzi o jej równowartość.
czytaj dalej

Równowartość tą chirurg wraz z prawnikiem szacują na półtora miliona dolarów.

Czy teraz już wiecie, dlaczego w USA zawód prawnika cieszy się średnim społecznym szacunkiem?

INTERIA.PL

---

I bardzo dobrze a ja bym się domagał aby mu faktycznie tą nerkę oddała. Mówi się na facetów a tu proszę, takiego czegoś nie docenić? Można by rzec, że okaleczył się dla niej a tu taka wdzięczność.

aleksaa

No z tym to ja się zgadzam Mruga

Nawet gdyby chciała rozwodu to przynajmniej nie musiała zdradzać, to już nie fair

Rebel

No ale skoro była taka jaka była to nawet nerka ją przed zdradą nie powstrzyma Wesoly

A może zdradzała już wcześniej?

Seshiro

Jestem ciekaw skąd weźmie taką forsę, lepiej niech da się pokroić

matybunia

Może znajdzie bogatego kochanka

swoją drogą,świnia z niej.

Rebel

Ee tam gdyby nie ta nerka to nie byłoby z tego wielkiego halo, ot, kolejny rozwód.

Coop&Ryan

Oj, ja to trochę odbieram tak, że gościu tylko wykorzystuje sytuację, aby teraz porządnie się wzbogacić Mruga

Seshiro

No bo pewnie żonka jest nadziana ustawił całą sytuację machnął kilka zdjęć i go zdradza. Świnia z niego.

Coop&Ryan

yhy.

Rebel

Nie no w końcu on będzie miał trochę gorsze życie bez nerki no i oddał ją bo kochał żonę, a że ta go zdradziła to teraz chce zadośćuczynienie Jezyk

Myślicie, że kary pieniężne dostają tylko ci, którzy mają za co zapłacić? Wesoly